<< powrót na stronę główną  

 

 

Rozmowa z Pawłem Aleksandrowiczem - koordynatorem Akcji 1 Programu MŁODZIEŻ "Wymiana Młodzieży".

W kontakcie z odmiennością zawsze dowiadujemy się czegoś o sobie samym. Projekt wymiany młodzieży pozwala najlepiej poznać samego siebie.

 

Od czego trzeba zacząć przygotowując się do organizacji wymiany międzynarodowej?
Najpierw musi być grupa, która ma jakieś wspólne zainteresowania, a nie taka, która jest wybrana na podstawie wyników w nauce, dobrego zachowania czy zamożności portfela.
Taka grupa wpada na pomysł, co chciałaby by zrobić i rozpoczyna poszukiwania grupy partnerskiej z zagranicy, która jest zainteresowana konkretnym tematem np. teatrem czy fotografią.

Jak najlepiej szukać organizacji partnerskiej?
Każdy możliwy sposób jest dobry. To mogą być kontakty prywatne, kontakty z instytucjami, które prowadzą działalność międzynarodową: organizacjami kościelnymi czy młodzieżowymi. Warto zacząć poszukiwania od urzędu miasta i zorientować się z jakimi miastami partnerskimi nasze miasto współpracuje. Trzeba szukać najbliżej siebie. Często okazuje się, że 10 km dalej realizowany jest jakiś projekt międzynarodowy lub jest jakiś wolontariusz, Jeśli nie ma takich możliwości, to można szukać partnerów dzięki formularzom dostępnym na stronie www.youth.org.pl lub starać się wziąć udział w jednym z organizowanych przez Program MŁODZIEŻ seminariów służących nawiązywaniu kontaktów.

Jakie projekty mają największe szanse?
Dobry projekt, to projekt, w którym uczestnicy nie są jego odbiorcą, ale aktywnym współtwórcą. Młodzież musi być zaangażowana w projekt od pomysłu do realizacji działania. Nie wspieramy projektów "dla młodzieży" tylko "z młodzieżą". Po kompozycji projektu doskonale widać, czy projekt jest tworzony z udziałem młodzieży czy nie. Projekt powinien być wynikiem współpracy partnerskiej między grupami: być stworzony wspólnie i wynikać z zainteresowań oby stron partnerskich.

Czy coś się zmieniło w Akcji 1 po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej?
Wzrósł budżet Akcji 1 i łatwość realizowania projektów. Pojawiły się nowe regiony, z którymi można współpracować: kraje basenu Morza Śródziemnego, Europy Wschodniej i Kaukzau, Europy Południowo-Wschodniej i Ameryki Łacińskiej. Są to jednak działania, które wymagają dużego doświadczenia.
W tym roku zrealizowaliśmy więcej projektów. W 2003 było ich około 180-200, a w 2004 wspartych będzie około 360 projektów.


Jaka jest droga do tego, żeby projekt się udał?
Jeśli mamy wsparcie we własnej grupie - to jest klucz do sukcesu. Dobrze, kiedy projekt jest wspólny i każda z grup czuje się w części za niego odpowiedzialna. Jeśli tak nie jest to później, podczas programu, najprostsze rzeczy mogą być problemem. I okazuje się, że nie ma kto pójść po ryzę papieru. Aktywny udział wszystkich w projekcie - to jest chyba klucz do sukcesu.


Sam uczestniczysz w spotkaniach międzynarodowych, wielu projektach, co Tobie daje doświadczenie kontaktu z innymi kulturami, co uważasz za najcenniejsze?
Praca w środowisku międzykulturowym rozwija. Przygotowywanie i realizacja projektów międzynarodowych nauczyła mnie lepiej działać i myśleć w sposób bardziej otwarty.


Obserwujesz młodych ludzi - czy widzisz jak się zmienili dzięki wymianie?
Projekt wymiany młodzieży gromadzi w sobie kilka doświadczeń, które mogą zaprocentować w dorosłym życiu. Ważna sprawa to stawianie sobie celu i umiejętność osiągania go - to ten sposób myślenia, który bez względu na rodzaj wykonywanego zawodu przydaje się. Uczestnicząc w wymianie uczymy się funkcjonować w środowisku, które jest trochę od nas inne. Uczymy się bardziej wrażliwego spostrzegania rzeczy, które się wokół nas dzieją. Staramy się raczej rozumieć niż bezrefleksyjnie reagować. To są sprawy, które mogą zaprocentować.

 

Trzeba znać dobrze własną grupę, z którą się pracuje. Na poziomie administracyjnym ważne jest to, żeby czytać instrukcje. To banał, ale praktyka pokazuje, że warto czytać to, co jest napisane i starać się to rozumieć.

 


> Copyright 2004 - Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę"

webmaster: Krzysztof Pacholak