Wymyśliłam sobie wczoraj, że
chcę wyjechać na rok jako wolontariuszka do Lizbony. Od czego
powinnam zacząć przygotowania, żeby marzenie stało się rzeczywistością?
Co chciałabyś robić? Czym się zajmować? Co cię kręci? - to pytania,
które warto sobie na początek zadać. Trzeba zastanowić się nad
tym, co chcesz robić, a dopiero potem, wybrać sobie ten kraj,
który cię najbardziej interesuje.
Jak się do tego zabrać?
Można poszukać organizacji, która już kiedyś wysyłała wolontariuszy.
Listę takich organizacji można znaleźć na stronie Programu MŁODZIEŻ.
Oni powinni pomóc w znalezieniu ciekawych projektów goszczących
i organizacji, które te projekty realizują, w dotarciu do nich
i przekonaniu ich, że ty jesteś fajną kandydatką i nadajesz
się właśnie do takiego projektu.
Organizacją wysyłającą może być jakakolwiek organizacja, która
nie jest organizacją komercyjną, która chce ci pomóc i zajmie
się częścią administracyjnej pracy.
Jak znaleźć organizację, która
nas przyjmie?
Jeżeli wysyła nas organizacja, która realizowała już wcześniej
takie projekty to oczywiście jest dużo łatwiej. Można też wskazać,
co nas interesuje i otrzymywać wiadomości od Programu MŁODZIEŻ
z informacją, że jakieś organizacje goszczące szukają wolontariuszy.
Jest baza danych na stronie www.sosforevs.org. W tych bazach
danych można znaleźć informację o projektach. Niestety jest
to żmudna praca. Duże efekty przynoszą samodzielne poszukiwania,
buszowanie po internecie.
Czy wybierając się na wolontariat
trzeba znać język danego kraju?
Wolontariat Europejski stawia sobie za cel docieranie do młodzieży,
która ma mniejsze szanse. Dlatego program skierowany jest też
do tych, którzy nie mają doświadczenia, nie znają języka. O
ile wolontariusz nie musi znać języka, to powinien korzystać
z pomocy organizacji wysyłającej.
Jak przygotować wniosek, żeby
otrzymać grant?
Jeżeli odpowiedzi na pytania we wniosku są pełne i projekt spełnia
wymogi formalne to powinno się udać. Może się zdarzyć, że zadania,
które miałyby zostać powierzone wolontariuszowi będą niezgodne
z filozofią Wolontaratu Europejskiego czyli np. może to być
zastępstwo pracy etatowej, czy brak edukacyjnego wymiaru projektu.
To jest program edukacyjny, więc jeśli wolontariusz miałby chodzić
cały dzień z miotłą i sprzątać - to nie jest projekt Wolontaratu
Europejskiego. Wolontariusz powinien się czegoś uczyć, korzystać
z tego, że wyjeżdża. To nie jest tylko miło spędzony czas ani
tylko ciężka harówa. To ma być program, na którym wolontariusz
czegoś się nauczy i to niekoniecznie tylko języka.
Jak wygląda finansowanie projektów?
Granty są przyznawane na zasadzie ryczałtowej. Ich wysokość
zależy od kraju i czasu trwania projektów. Nie trzeba wykazywać
wkładu finansowego, ale w projekcie powinien być wykazany własny
wkład niefinansowy.
Co się zmieniło po w Akcji
2 po wejściu Polski do Unii Europejskiej?
Wcześniej Polak mógł wyjechać tylko do krajów "starej Unii
Europejskiej", a do Polski można było przyjmować tylko
wolontariuszy z tych krajów. Teraz możemy współpracować z nowymi
członkami Unii oraz z krajami trzecimi czyli krajami Bałkańskimi,
krajami Europy Wschodniej i Kaukazu oraz krajami basenu Morza
Śródziemnego. Zwiększył się budżet. Ilość projektów zwiększa
się z roku na rok.
W ramach Wolontariatu Europejskiego
można też przyjmować wolontariuszy z zagranicy, do kogo jest
skierowana ta oferta?
Głównie do organizacji pozarządowych, które potrzebują pomocy
w swoich działaniach.
Czy nie prościej jest poszukać
wolontariusza z własnego miasta?
Obecność wolontariusza z zagranicy wnosi dużo świeżości i kolorytu.
Często takie osoby przyjeżdżają z zupełnie nowymi pomysłami.
To może wnieść wiele dobrego jeśli organizacja jest otwarta
i nie mówi: "będziesz to robił tak, jak my chcemy".
Pewna organizacja z Poznania prowadziła szpital dla nietoperzy
i przyjechał do nich wolontariusz z Niemiec - pasjonat komputerów.
Wolontariusz połączył ekologię ze swoimi zainteresowaniami w
ten sposób, że zaczął tworzyć multimedialną bibliotekę dźwięków
wydawanych przez nietoperze i utworzył stronę dla tej organizacji.
Połączył coś, co dobrze znał, z otwartością na poznanie czegoś
nowego.
Na Wolontarat Młodzieżowy
na 10 osób wyjeżdża 7 dziewczyn i tylko 3 chłopaków...
Chłopaki, nie bądźcie gorsi od dziewczyn!
|