edukacja
Maja: Edukacja twórcza polega na
stwarzaniu takich warunków, żeby ludzie przełamywali
stereotypy w myśleniu i działaniu, żeby poszukiwali. Wewnętrzny
cel to wspieranie ludzi
w lepszym myśleniu o sobie samym.
Janusz: Twórczość nie jest powiązana
z talentem, może się odnosić do wszystkich obszarów życia. Być
twórczym, to mieć odwagę mówić, co się myśli i co się czuje.
Twórczość to potrzeba buntu, sprzeciwiania się i manifestowania
swoich wartości.
przestrzeń
Maja: Przełamywanie stereotypów
wiąże się z poszukiwaniem czegoś nieznanego, a to, jak każde
nowe, niesie ze sobą lęk. Proponujemy takie zadania, których
nie da się łatwo ocenić. Nie prosimy o namalowanie swojego portretu
na płótnie, ale zachęcamy, żeby uczestnicy stworzyli swój portret
na przykład z krzeseł. Takie dzieło trudno ocenić w kategoriach
dobre-złe. Ważne jest, żeby uczestnicy naszych działań myśleli,
czy to jest autentyczne, a nie piękne czy dobre.
Janusz: Istotna jest różnorodność.
Pojawia się dwadzieścia portretów i każdy jest zupełnie inny.
Okazuje się, że w jakiejś małej przestrzeni ujawnia się różnorodność
i jest ona akceptowana.
Maja: Udział w warsztatach jest
też doświadczeniem społecznym. Daje nam poczucie przynależności.
Dostrzegamy, że siłą naszej grupy jest zarówno to, że jesteśmy
odmienni, ale też to, że podobnie myślimy. Możemy dostrzegać
związki między nami. To jest wzmacniające.
współpraca
Janusz: Filozof, ksiądz Józef Tischner
powiedział, że to, jak człowiek myśli, zależy od tego, z kim
myśli. Te słowa dobrze tłumaczą, dlaczego ludzie czasem odnajdują
się na końcu świata, żeby ze sobą pracować. Działanie projektami
polega na tym, że organizujemy się według pewnych zasad, realizujemy
projekt i rozchodzimy się. Trochę tak, jak z muzykami rockowymi.
Zbiera się pięciu artystów, którzy nagrywają płytę. Potem tworzą
z innymi, bo ciągle poszukują nowych dźwięków.
Maja: Od naszych partnerów uczymy
się, w jaki sposób wkraczać w różne środowiska z działaniami
artystycznymi, twórczymi i społecznymi.
Janusz: To jest wymiana. Na przykład
Szwedzi odnaleźli u nas specyficzną metodę pracy, której im
szczególnie brakowało. Mnie w Skandynawii fascynuje stosunek
do przyrody. Oni są bardzo głęboko związani z otoczeniem, z
porami roku, ze światłem.
Maja: W Wielkiej Brytanii pracowaliśmy
z upośledzonymi i chorymi psychicznie. Brytyjczycy nauczyli
nas, że uwaga i troska należy się każdemu pokrzywdzonemu. Zrozumieliśmy,
że warto próbować dotrzeć do człowieka wykorzystując bardzo
różnorodne sposoby po to, żeby znaleźć ten jeden, który będzie
skuteczny.
Janusz: Po takim doświadczeniu
wiem, że z każdym można pracować twórczo.
rozwój
Maja: Trzeba cały czas pamiętać
o tym, że o jakości projektu nie decyduje świetne sprawozdanie,
ale to, czy dla osób po obu stronach to był ważny, intensywny
i autentyczny czas. Staramy się tworzyć takie warunki, żeby
ludzie po warsztatach mieli szansę działać dalej i mieli siłę,
żeby zmagać się z otoczeniem, bo każda zmiana natrafia na opór.
Pamiętajmy, że zmienił się też cel edukacji i nie jest nim już
tylko wzrost wiedzy, ale rozwój osoby. Programy europejskie,
w których uczestniczyliśmy, są inwestycją w rozwój człowieka
i jego duchowość.
|